www.konwalie2.fora.pl

zajka

Właśnie dotarłem do pracy po 2h i 10min jazdy... SIC!

Po 6stej dojechalismy do skrzyżowania ze światłami w Nowej Woli i droga w strone Zgorzały była zablokowana, samochody zawracały, nie wiecie co sie stało? Zwykłe zaśnieżenie czy cos wiecej?

Wszyscy pojechali do Mysiadła.. do samej Puławskiej jechaliśmy ponad godzine... Evil or Very Mad

hacky

przydałby się dojazd do Karczunkowskiej... przydał

zajka

hacky

niestety

michał miko

no stała się prosta sprawa - nawiało max z pola. Kilka aut utknęło po szyby w śniegu - nie wiem jakim cudem.
Generalnie był jeden pas więc trzeba było się dzielić z ludźmi z naprzeciwka.
No i nawiało tak po metr śniegu na drogę i tylko tunel do jazdy został (al to były nie które miejsca).
generalnie jechałem do Pracy 1.10h więc nie było aż takiej tragedii.

zajka

Poranek z łopatą... na Kieleckiej utworzyła sie przez noc zaspa, Ewa jadac rano o 6:30 do pracy sie zakopała i stanęła... nawet sie nie dało otworzyć drzwi od samochodu... Sad

A za nią kilkadziesiąt innych samochodów... Udało sie uwolnić samochody przy pomocy szufli i wspólnej sile rąk mieszkańców osiedli Nasze Miasteczko i Konwalii...

Szkoda że nikt nie odśnieżył Kieleckiej Sad

Zadzwoniłem na nr podany na stronie urzędu gminy ale tam tylko można sie nagrać na sekretarkę...

lubia

Niestety śnieg wygrał moim niskim zawieszeniem Sad

Jeśli ciężko jest wypuścić pług raz dziennie, to może łatwiej byłoby postawić płotki albo rozłożyć siatkę wzdłuż Kieleckiej raz w roku, żeby śnieg nie zawiewał na drogę. To samo mogłoby się znaleźć na Karczunkowskiej.

btw. - ze swojej strony dziękuję sąsiadom z NM i Konwalii, którzy to przypadkiem czytają i którzy mi pomogli a reszcie za cierpliwość Wink

tolka

każdy mógł się zakopać, Ty przetarłaś szlak.Dobrze że masz męża mobilnego i z łopata podskoczył.Trzeba sobie pomagać.
Jakby na mnie padło to było by dużo gorzej, a byłam niedaleko za Tobą .

Miłego dnia, mam nadzieję ze powrót już będzie szybszy i Kielecka odśnieżona.

Ale do pracy dojechałaś....?

lubia

Dojechałam spóźniając się tylko 5 minut Smile

Gdyby wyrwany ze snu Zajek nie przyjechał z szuflą - i tu podziękowania dla niego i dla Michała Miko i jego niezawodnej szufli - to pewnie by się dłużej zeszło...

Na Karczunkowskiej musiałam zawrócić, bo zobaczyłam sznurek stojących samochodów - nie chciałam ryzykować kolejnego zakopania, więc pojechałam Łabędzią.

Muszę się bezwzględnie zaopatrzyć w łopatę.

tolka

też mnie taka refleksja naszła, zima chyba szybko nie odpuści.....

zajka

Jechałem jeszcze 3 razy tamtedy dzisiaj i za kazdym razem ludzie utykali... objazd jest przez podjazd goscia co ma dom obok i pole...

Gmina odśnieżyła drogę tylko do al. Zgody i dalej jest zaspa, ciekawe jak by ew. karetka dojechała do kogoś... Sad

KosiiMazakii

objazd pod warunkiem, że facet nie zastawił swoim samochodem przejazdu...
jesli tak to jedżcie dalej, za jego domem a potem w lewo w pywatną drogę...

barticz

ja się dziś tam koncertowo zakopalem, ale jakiś dobry człowiek mi pomógł z wypchaniem.

wracając koło 14ej na miejscu już pracowały 2 odśnieżające maszyny i było jak należy.

zajka

Maszyny z gminy (ciągniki) czy jakas prywatna inicjatywa?

andrzej_i_asia