www.konwalie2.fora.pl

zajka

Pierwszy budynek na piętrze...

KosiiMazakii

stomatolog przyjmuje jeszcze 3 lata...
Twisted Evil

lubia

To dopiero początek...Wstaw tą fotę na której straszy szczerbaty "multihek" Wink

andrzej_i_asia

Nam wczoraj padło oświetlenie zewnętrzne i domofon.

Andrzej

maciek112

zajka

A zapłaciliscie za "wspólny" prąd? Razz

D&J

Zajka, nie zapłaciliśmy, tak samo jak Wy, więc i Wam wyłączą!!!

zajka

my juz od tygodnia jedziemy z agregatu...

lubia

Dobrze że mamy awaryjny rowerek z prądnicą, to chociaż telewizję można pooglądać podczas pedałowania i jajka ugotować...

andrzej_i_asia

Sprawa wyjaśniona.
Przepaliła się żarówka i zadziałał bezpiecznik na klatce.
Jakby co to te bezpieczniki są w klatkach po prawej stronie.

Andrzej

KosiiMazakii · Wysłany: Czw 19:22, 17 Mar 2011 Temat postu:

kolejne braki w uzębieniu pojawiły się na pierwszym budynku.

andrzej_i_asia · Wysłany: Czw 19:24, 17 Mar 2011 Temat postu:

A ja nie będę wymieniał co w 3-cim szkoda waszego czasu.

Seba · Wysłany: Czw 20:38, 17 Mar 2011 Temat postu:

na szczescie plytki spadly prosto na ziemie. kto pokrylby koszt naprawy gdyby te plytki spadly na moj samochod???

Takeo · Wysłany: Czw 21:54, 17 Mar 2011 Temat postu:

Znalazłem taką ciekawostkę szukając informacji nt. OC:

"W przypadku prostej, bieżącej eksploatacji nieruchomości mamy do czynienia z dwoma ryzykami – rzadko uświadamiają sobie ten fakt ubezpieczyciele: ryzykiem związanym z posiadaniem nieruchomości i ryzykiem związanym z zarządzaniem nieruchomością. Wspólnota mieszkaniowa, podobnie jak prywatni właściciele kamienic, nie mogą się uwolnić od odpowiedzialności cywilnej z tytułu posiadania nieruchomości ponieważ oparta jest ona na zasadzie ryzyka.
Art. 434 kodeksu cywilnego dotyczy zawalenia się budowli lub oderwania jej części. Obejmuje zatem zdarzenia takie jak np. oderwanie się rynny, tynku, czy kawałka dachu, które spowodują szkodę. Częścią budynku w rozumieniu tego przepisu są nie tylko balustrady, balkony, ale także np. kaloryfery. Właściciel odpowiada tu zatem za szkody, choć może w niektórych przypadkach skierować regres do zarządcy.

Inaczej jest w przypadku ryzyka związanego z zarządzaniem nieruchomością. Tu już w przeważającej części wypadków sprawcy zgodnie z art. 415 kodeksu cywilnego trzeba wykazać winę. Najczęściej ponosić ją będzie zarządca, a nie właściciel. Oczywiście mogę być również wyjątki i każdą sytuację należy rozpatrzyć indywidualnie.
Ubezpieczyciele powinni wyraźnie rozdzielić te dwa ryzyka, bowiem nie ma uzasadnienia, by wspólnota mieszkaniowa, która sama zarządza swoim budynkiem (nieruchomością wspólną) płaciła taką samą składkę ubezpieczeniową, jak wspólnota, która zleca te sprawy licencjonowanemu zarządcy. Część odpowiedzialności zostaje bowiem przerzucona na niego.

Zarządca ma zapewnić bezpieczeństwo użytkowania i właściwej eksploatacji nieruchomości w tym bieżącego administrowania nieruchomością. Jeśli stan techniczny budynku stwarza realne groźby powstawania szkód, w tym np. zalewania pomieszczeń, to znaczy, że zarządca nie wywiązał się z tych swoich obowiązków i ponosi za to odpowiedzialność na zasadzie winy – art. 415 kodeksu cywilnego. Nie można przecież tego nazwać właściwą eksploatacją nieruchomości. Kolejnych argumentów na potwierdzenie tej tezy dostarczy prawo budowlane, które posługuje się alternatywą w zakresie obowiązków związanych z eksploatacją nieruchomości – właściciel lub zarządca. Wyinterpretować można, że skoro wspólnota ma zarządcę, to większość tych obowiązków obciąży właśnie jego."

Na podstawie tego stawiałbym na to, że szkoda obciążyłaby wspólnotę jako właściciela części wspólnej budynku. Bo płytka na ścianie jest częścią wspólną?

andrzej_i_asia · Wysłany: Czw 22:15, 17 Mar 2011 Temat postu:

Albo dewelopera, jeśli odpadła z powodu złego montażu.

Andrzej